poniedziałek, 22 lutego 2021

Nowość roku 2017 - Schleich 13838 klacz Pintabian

Witajcie!
W dzisiejszym poście będzie opis klaczki Pintabian z firmy Schleich.




Nie dziwcie się, że sceneria na zdjęciach jest nieco inna niż teraz na dworze, bo były one robione w lato :).




Myślę, że model ma na prawdę dobrą rzeźbę. Oczywiście nie brak błędów anatomicznych, ale jest ona na prawdę warta uwagi. Zdecydowanie polecam ją jako materiał na customa, ale radzę użyć podkładu lub zrobić jej ciemną maść, bo jej łaty za nic się nie zakryją ;). No może białym tuszem Vallejo, to tak xP.




Model jest maści kasztanowato-srokatej. W zasadzie u mnie już był, ale to już w innym poście ;).
Malowanie nie należy do najlepszych. Gdyby nie łaty to była by bardzo jednolita.





Z samego malowania podoba mi się głowa oraz kopyta. Zawsze jakoś wykonanie malowania kopyt zazwyczaj mi się podoba u tej firmy.







A tutaj takie zdjęcie razem ze źrebaczkiem.


Co sądzicie o tej klacze? Zagościła już na Waszych półkach czy jeszcze nie?
Pozdrawiam Was serdecznie i do następnego!

3 komentarze:

  1. Klacz już od jakiegoś czasu jest u mnie razem ze źrebaczkiem – mi się dosyć podoba, mogłaby być lepsza, ale nie jest najgorsza (chociaż może bym ją też widziała w jakiejś innej maści… tylko nie wiem, jaka by to mogła być c:). Ale mi na razie nie przeszkadza, jak jest w takiej firmowej :D.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie jest od świąt 2020 w raz że źrebaczkiem no lubię ją nawet w plenerze jeszcze nie testowałam maść mi nie przeszkadza bo szczerze to chyba coś nie było i moje łaty są przy krawędzi białe hah

    OdpowiedzUsuń