wtorek, 19 stycznia 2021

Nowość roku 2018 - Breyer Stablemates 6044 Mystery Horse Surprise seria 1

 Witajcie!

W dzisiejszym poście będzie o jednym z modeli z torebki niespodzianki z serii 1.

Trafił mi się "Standing Fresian" nazywany powszechnie "Django". Wyrzeźbiony został przez Josine Vingerling.

U mnie akurat trafił się dekor, ale jak większość z Was pewno wie, że jest również w "naturalnej" maści, czyli gniady ze wzorem derka, czyli taką odmianą tarantowatości.


Bardzo chciałam upolować ten model, bo jest przecudny. Zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia, ale w samej rzeźbie, a nie malowaniu. Pod względem drugim firma zepsuła tą figurkę i w jednej, i w drugiej wersji kolorystycznej.


W serii tej można zgarnąć 8 różnych modeli + dzisiejszy opisywany dekor, czyli razem 9.


Jak wiadomo w każdej torebce znajduje się jeden losowy model. Ja akurat nie do końca miałam takiego losowego, bo poprosiłam, aby specjalnie "wymacać" torebki i żeby znaleźć właśnie mojego "Djangusia" ;).


Chłopak jest maści tarantowatej. Kiedy po dotyka się to czuć pod palcami, że ma jakby dziury w farbie. Efekt ten czuć z tego powodu, że jego kropki są wydrapywane skalpelem. 

Kolor modelu jest taki miedziany. Myślę, że jakby został u mnie w takiej maści to miał by na imię Miedziak x).


Ja osobiście nie lubię dekorów, więc u mnie chłopak dostał nowych kolorków, ale to już w przyszłym poście ;).

Rzeźba jest naprawdę dobrze dopracowana, ale jak wiadomo zabrakło niektórych elementów takich jak np. strzałki pod kopytami czy kasztanów.

Na pewno warto podkreślić, że Djano jest najwyższym modelem w skali Stablemates w porównaniu z innymi jego kolegami. Niestety nie pomyślałam wtedy, że mogłam zrobić mu zdjęcia porównawcze :/

Mimo wszystko gorąco Wam polecam tego słodziaka (no może nie w tej maści, no chyba, że ktoś lubi takie nierealistyczne maści ;)).

Pozdrawiam i do następnego!

Nowość roku 2018 - Breyer 760245 Kodi

 Witajcie!

Czy to duch, czy to zjawa?


Nie, to Kodi we własnej osobie ;).

A tak na poważnie to w dzisiejszym poście będzie opis Kodi, czyli modelu specjalnego zrobionego dla amerykańskiego sklepu Flagship Stores. 


Model to "Roxy". Kiedy zobaczyłam Don't Look Twice byłam nią wprost zauroczona. Chciałam zdobyć ten model, ale niestety zanim zdążyłam ją zakupić to została wycofana. Czekałam na figurkę na tym moldzie, która byłaby dostępna w Polsce jako RR (Regular Run). 



Pewnego właśnie dnia przyjechał do mnie mój "przyszywany" wujek. Powiedział, że chce mi zrobić prezent na Mikołajki (podkreślając, że był wtedy listopad) i chce mi zakupić jakąś figurkę . Zaczęłam więc pokazywać mu modele na Monocerusie, które mi się podobają i wskazałam również Kodi, która też do najtańszych nie należała.



I co się okazało? Szalony wujek zakupił model kosztujący prawie 400 zł. Nie wiedziałam normalnie co mam zrobić ze sobą jak otrzymałam ją. Do dnia dzisiejszego nie mogę w to uwierzyć, że otrzymałam tak drogi prezent w zasadzie od obcej prawie osoby.


Wy też Drodzy Czytelnicy mieliście podobne historie? Podzielcie się w komentarzu ;).





Model jest przedstawiony w takim swobodnym galopie. Samo rzeźbienie tegoż modelu jest na prawdę porządne. Można znaleźć kasztany, strzałki pod kopytami, a nawet również żyły na głowie.






Maść to kasztanowata srokata, ale nie wiem jaki to rodzaj srokatości. Nie znam się x).



Bardzo mi odpowiada wszystko w niej. Jest ona przesłodka. 

Na koniec zdjęcia z sesji, które nie należą do opisu figurki:





Również w mojego autorstwa kantarku i uwiązie:








I uwaga, uwaga...

.

.

.

Również koń kosmita xD:



To tyle w dzisiejszym poście.

Pozdrawiam Was cieplutko! Do następnego!