poniedziałek, 9 listopada 2020

W pogoni za lisem, czyli Hubertus 2020 w "Hipolandzie" w Zbludowicach

 Witajcie!

W dzisiejszym poście będzie nie modelowo ;).

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Na pewno chciałam z samego początku przeprosić Was bardzo za moją nie aktywność, ale mam nadzieję, że zrozumiecie mnie , bo jednak klasa ósma to nie przelewki :,).

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------





Na pewno z samego początku muszę Wam wytłumaczyć gdzie są Zbludowice ;). Znajdują się one w województwie świętokrzyskim w powiecie buskim obok Buska-Zdroju, które są oddalone 50 km od Kielc :).















Na Hubertusie pojawiłam się przez czysty przypadek, bo wpadłam na genialny pomysł, żeby wystawić się z moimi rzeźbami na pokaz i sprzedaż. Pochwalę się, że udało się sprzedać jeden medalion! Dla mnie był to wielki szok, bo wcale nie nastawiałam się na to, że w ogóle coś sprzedam, a tu nagle taka niespodzianka.

                                                     A tutaj szarańcza odwiedziła moje stoisko ;).

Do szczęśliwej właścicielki trafił "Roger" w kasztanowato-dereszowatej maści z chabrowym tłem oczywiście w mojego autorstwa malowaniu ;). Możecie go zobaczyć pod tym linkiem i nie tylko jego: https://www.instagram.com/p/CGZyuAxFsej/

Mimo, że nie byłam uczestnikiem to były to duże emocje.

10 października 2020 r. w Ośrodku Jazdy Konnej i Hipoterapii "Hipoland" odbył się turniej skoków przez przeszkody oraz Hubertus.

Oprócz Hubertusa w "Hipolandzie" akurat odbywa się jeszcze konkurs przez przeszkody. W tym roku były to dwie konkurencje: przeszkody o wysokości 50 i 80 cm. Najwięcej uczestników było w 50 - kach, a dokładnie ok. 20 jeźdźców. Tutaj pozostawiam Wam nagrania i zdjęcia:











































Główną atrakcją i częścią spotkania oczywiście była gonitwa za lisem :). Tę zawziętą walkę wygrała Ada Barańska. Tutaj również pozostawiam Wam fotorelację:






































Był to dla mnie dzień wielkich emocji, ale mimo wszystko jestem bardzo zadowolona, że chociaż mogłam być widzem ;). Na pewno pojawię się w przyszłym roku ze swoim skromnym stoiskiem...

Pozdrawiam Was i do następnego!

2 komentarze: