Witajcie!
W dzisiejszym poście będzie o moim pierwszym wyrzeźbionym modelu konia na poważnie.
Z tym "na poważnie" to tak jest, że przed wyrzeźbieniem Falbanki było aż dwie próby podejścia rzeźbienia konia 3D. Niestety żadna z tych prób była nie udana, ale jak to się mówi do trzech razy sztuka ;). Na szczęście się nie poddałam i podjęłam trzecią próbę. Uważam, że wyszedł nie najgorzej, ale nie jest najlepszy na świecie. Jeszcze dużo nauki przede mną...
Zdjęcie powyżej pokazuje zrobioną konstrukcję pod nasz planowany model. Został zrobiony z drutu miedzianego, po to, aby było wygodniej wyginać go. Moim zdaniem był to świetny pomysł, żeby zrobić właśnie z tego rodzajem drutu. Przynajmniej oszczędziłam moje biedne palce xD.
A tutaj zdjęcie przedstawiające model w trakcie obklejania i nadawania planowanego kształtu. Jak też widzicie model był robiony z masy Super Scupley, która jest wspaniała. Jest po prostu idealna ;). Tylko szkoda, że tak droga, ale jakość kosztuje przecież :).
Jak widzicie też na zdjęciu, że model jest mniej więcej w skali Little Bits, ale nie umiem określić jakiej jest dokładnie skali.
I szybkie przejście do skończonego i utwardzonego już modelu:
Pozdrawiam Was cieplutko i do następnego!